Wiele się wydarzyło w tej ciszy poza cisza, słowa jak zwykle się cisną pod palące i jest ich zbyt wiele by je wszystkie wyrzucić, w jakiś przedziwny sposób jeszcze nie chcą wychodzić na zewnątrz, jeszcze nie chcą być
(może przestałam już umieć pisać... słów kiedyś było tak wiele). Poczekam. Obrazy w mojej głowie, a moja rola to dzianie się tych obrazów. Może taki czas, kiedy słowa chcą milczeć a działanie chce się dziać.
Chyba trochę skomplikowałam, ale by opisać wszystko zajęło by sporo czasu. Ważne, ze jestem w tej dobrej, wielo warstwowej, a warstwy trwania nadal mnie cudownie zaskakują swoją różnorodnością. Zatem jestem, tej pełni bycia z całego serca wam wszystkim życzę. - smakowanie jest pełną.
I zupełnie z innej planety jak mawia mój syn -uszyłam torby... TADAM.
.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz