czwartek, 27 grudnia 2012

Myśli branie ....

Czasem myśl się snuje i chce by ją porwać... porywam zatem, zabieram, zamykam w literach.
***
Stoję po kostki w wilgotnych myślach… na skórze zakopuje Ślad.
Niewidoczny, niewyczuwalny, prawie nieobecny a jednak Jest.
Przylega idealnie, wypełnia szczelinę i otchłań duszy.
Przywieram do niego każda kroplą wilgotnej natury, gładko, ciepło, leniwie.
Drżą me dłonie, gdy kołysze nimi wiatr.
Rozsuwają się pragnienia na kształt owocowych sadów.
Tak słodko pachną, tak drażniąco ociekają, prawie jak raj.
I zamyka ma skóra ten Ślad w sobie.
Dla siebie, dla zmysłów, dla smaków niesmakowanych, zapachów niepoznanych,
bliskości niezbliżonej, tajemnicy niewypełnionej…

 

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Świątecznie




Zaczęło się dziś może mało świątecznie, ale wyjątkowo.... Variete mój S. postanowił przespacerować nas dziś po swoich ulubionych dźwiękach, w sumie to nasze ulubione dźwięki i tak zaczęło się ...” Skąd idziesz chłopcze? Z Ciemności... Co tam robiłeś? Pilnowałem złych myśli... może to mało Świątecznie, ale jeśli się zagłębimy to odszukamy sedno. Niechaj zawsze obok nas będzie ten, kto nasze złe myśli utuli. Spełnień bez końca.






Dziwne zestawienie ale tak wyszło....



poniedziałek, 29 października 2012

Chwile

To tylko chwile niczym wydarte okruchy z nieba. Lubie gdy trwają, przychodzą tak nie spodziewanie i dają siłę, moc na potem na jutro. Być z nimi to jak spełnić się do Końca i być pewnym tego w jakim kierunku prowadzi droga.
 


 

niedziela, 30 września 2012

Urodzinwo

Czas płynie szybko, chciałoby się powiedzieć nieubłaganie, a jednak w tej szybkości i mijaniu jest piękno. Obserwacja jak mały człowiek się zmienia i przekształca. Jak jego świat się poszerza w umiejetnościch i ludziach, którzy go otaczają. Rośnie moja córka, a wraz z Nią mój- nasz rodzinny Świat. Mam 6 lat :)
 
 
 




 
Czułość była wszechobecna :)


wtorek, 11 września 2012

W czas deszczu

 





 
Powoli robi się już jesiennie, dla mnie to chyba najlepszy czas. Bez upałów z oddechem jasnym i wietrznym w płucach.  Niezmiennie lubie deszcz i tą dziwność w niebie. "Jesienią Świat się w mym sercu zaczyna"

czwartek, 16 sierpnia 2012

Kultura na Trawie

Kiedyś sobie wymarzyłam... i krok po kroku z pomocą cudnych przyjaciół się dzieje. Plakat jest, wszystko powoli dopinamy. Chcieliśmy koncert kwartetu smyczkowego, ale nasze wyobrażenie o kosztach takiego koncertu nas przerosły, będzie duet :)). W niedziele happening portrety Kaliszan. Niby wakacje a nieustannie coś się dzieje - moja głowa nie umie wymykać się na wakacje.

Trzymam kciuki za słońce.

W ostatni weekend wakacji zabierz rodzinę i przyjaciół do Parku Miejskiego w Kaliszu, spędźcie niedzielne popołudnie wspólnie na świeżym powietrzu. Przypomnijcie sobie atmosferę pikniku na trawie i koncerty, które w dzieciństwie słyszeliście w kaliskim parku. Zobaczcie jak cały trawnik zalewają wielkie bańki mydlane i posłuchajcie wspólnie z najmłodszymi bajek w trawie.

Zapraszamy w niedzielę 2 września od godziny 16.00 na trawnik parkowy w okolicach Pagody.
 Kosze piknikowe i koce mile widziane.

W PROGRAMIE:
- koncert na trawie - muzyka klasycznej w wykonaniu DUO ACCORINET w składzie: Arkadiusz Hylewski - skrzypce i Hieronim Bartczak – akordeon
- wystawa fotografii “Projekt Kaliszak” - współczesny Kaliszanin oczami fotografki Niki Świtalskiej
- pokaz wielkich baniek mydlanych – do krainy mydlanej magii przenosi Uciechowo
- parateatralne działania Teatru Ruchu i Formy “Pobocze”
- dla najmłodszych Kącik Bajarza z niesamowitymi historiami w trawie

Organizatorzy:
Kaliska Inicjatywa Miejska wraz z Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu.

sobota, 28 lipca 2012

Lodożercy

Jest gorąco,  34 stopnie Celsjusza to stanowczo za wiele jak dla mnie - Kobiety jesiennej. 
Lodożercy zostali uchwyceni kilka dni wcześniej, kiedy słońce było łaskawsze :))
Pozdrawiam







Miłość to kiedy kochasz, kochasz, kochasz.....

piątek, 20 lipca 2012

Dawno, dawno temu...z wyszperania


część I

część II
część III
Zaświeciło dziś słoneczko - pozdrawiam ciepło

środa, 18 lipca 2012

Kolorowy




Kiedy małe staje się duże rozumiemy, że to co nas otacza jednakowo nas wypełnia:
kolorem, drżeniem, tym co widzialne lub nie widzialne, staje się dla nas tworzywem by
wyczuwać piękno i harmonię. Przez wzrok do serce, od serca do duszy. Dusza to ten skrawek przestrzeni, która staje się wolna, gdy o tym pomyślimy. Każdy z nas, ma w sobie tą chwile BYCIA - nieprawdopodobnie prawdziwego i tak ulotnego. Kiedy zamykam oczy czuje, że ją mam... potem umyka. Jest tylko moja. A kolory lobie kiedy kolory wnikają we mniej niczym strzala. 

Jest deszczowo i marzycielsko, pozdrawiam z tego rozmarzenia dusz :))