wtorek, 19 czerwca 2012

Jutro finał

Sporo pracy ostatnio, by podpinać wszystko na ostatni guzik, ale mam nadzieje, że wszystko wyjdzie jak zwykle radośnie i pięknie. Postaram się jutro o dokładną relacje :)

Kiedy w głowie rodzi się pomysł, nogi muszą się nabiegać.

piątek, 8 czerwca 2012

Wygrane Candy



To był impuls, spojrzałam na te dzbanuszki i poczułam, że powinnam brać udział w tym Candy, choć nigdy tego nie robiłam.
Stało się - nie łatwe było to stawanie, dla kogoś tak kiepskiego w obsłudze tych wszystkich zakładek. Kiedyś może 5 lat temu miałam sen, dziwny, może śmieszny, ale w tym śnie 7- go czerwca wygrywałam.... zawsze ta wygrana kojarzyła mi się z lotkiem, chyba każdy z nas ma ją z tyłu głowy. Nawet wczoraj zanim dowiedziałam się, że to ja stałam się właścicielem Tych pięknych dzbanków, śmialiśmy się z mężem, ze może czas biec i wysyłać, ale radosne "eeee tam" wzięło górę.
Sen się ziścił przyszło mi stać się szczęściarą 7 -mo czerwcową, za co pięknie dziękuję Maszko!!

Te podarki będą dla mnie wyjątkowe, bo chyba nie ma nic piękniejszego jak otrzymać  dar od kogoś zupełnie obcego, wypełnia się ta niewidzialna przestrzeń, która tworzy coś pięknie nienazwanego.

Niech i Wasze sny sie wysnują.

Zdjęcie by Maszka


PS. Jak tylko złepie je  umiesze zdjęcia własnoręczne.

Zadomowiły się, dzbanek to mój przyjaciel od zielonej herbaty, jakoś nie umiem ich rozdzielić, mydelniczka  stała się nie mydelniczką, herbata jej służy :))





środa, 6 czerwca 2012

Kilka radosnych wcieleń




Bycie razem, to bycie z uśmiechem kiedy domowa nuda staje sie domowym Hitem :))
Pozdrawiam.

Czasem jednak szaleje...

Zaczyna się od jednej rzeczy, a potem trudno mi się zatrzymać. Tam w środku jest coś, ta potrzeba, ta siła. Wydaje się, że już nie można więcej a jednak czas się rozciąga, zabiegania coraz więcej i właśnie w tym zabieganiu takim jasnym, pozytywnym jest siła i moc. Pomimo zmęczenia, wszyscy wokoło czerpię radość i coraz więcej uśmiechów w nas. Na nowo stałam się siłą.