środa, 10 sierpnia 2011

Giełda


Miejsce zwykło, niezwykłe - niby graciarnia i wiele hałasu o nic, jednk co jakiś czas udaje się wyszperać małe niezwykłości za przysłowiowy bezcen. Mam wrażenie, że się uzależniłam od porannego niedzielenego poszperania na giełdzie, kosztem leniwego snu... Ale chyba warto?



Takie skarby lubie najbardziej - zdjęcia z lat 30 i 40 mich stron


Pojemniczek na cukier z towarzystwie wieszaczka od Ilonki - dziękuje Kochana





Magiczny kogucik w małym towarzystwie kolegów po 5 zł - jak nie kochac wypraw po skarby.
Pozdrawiam serdecznie



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz